DALLAS – Generational Group, wiodąca firma zajmująca się bankowością inwestycyjną dla przedsiębiorstw prywatnych, z dumą ogłasza pomyślne zakończenie swojej 1700. transakcji typu M&A. To ważny moment w historii firmy, potwierdzający jej stały rozwój i pozycję lidera na rynku średnich przedsiębiorstw.
Osiągnięcie to nastąpiło po rekordowym początku roku 2025, w którym Generational Group zamknęła 50 transakcji już w pierwszym kwartale. Ten sukces podkreśla zaangażowanie firmy w dostarczanie klientom wyjątkowych rezultatów.
Pozycja Generational Group jako lidera w bankowości inwestycyjnej znajduje odzwierciedlenie w rankingach branżowych opracowanych przez LSEG (dawniej Refinitiv). Firma zajmowała pierwsze lub drugie miejsce pod względem liczby zamkniętych transakcji w przedziałach wartości od 25 mln do 1 mld USD przez ostatnie cztery lata.
Kamień milowy w postaci 1700 transakcji pokazuje również długoletnie zaangażowanie Generational Group w pomaganie właścicielom firm w maksymalizacji wartości ich przedsiębiorstw przy jednoczesnej ochronie ich dziedzictwa. Dzięki zespołowi doświadczonych ekspertów i podejściu skoncentrowanemu na kliencie, firma nadal wspiera przedsiębiorców w podejmowaniu jednych z najważniejszych decyzji finansowych w ich życiu.
„Dotarcie do 1700 transakcji to ogromne osiągnięcie” – powiedział Brenen Hofstadter, Dyrektor ds. M&A w Generational. „To dowód na nieustanne zaangażowanie naszego zespołu w sprawy klientów oraz troskę, jaką wkładamy w każdą współpracę. Jestem niezwykle dumny z rezultatów, które udało nam się osiągnąć – i podekscytowany tym, co przed nami.”
Ryan Binkley, Prezes i Dyrektor Generalny Generational, dodał: „Ten kamień milowy nie byłby możliwy bez pasji i doskonałości naszego zespołu. Szczególnie dziękuję naszym klientom za zaufanie, jakim nas obdarzyli, powierzając nam dorobek swojego życia. Pomaganie właścicielom firm w osiąganiu ich celów i ochronie ich dziedzictwa jest tym, co napędza nas każdego dnia.”
Patrząc w przyszłość, Generational Group pozostaje zaangażowana w dostarczanie strategicznych rozwiązań dla prywatnych przedsiębiorstw w Ameryce Północnej. Firma jest dobrze przygotowana do utrzymania pozycji lidera na rynku M&A, który w nadchodzącym roku ma być wyjątkowo aktywny.
Generational Group, z siedzibą w Dallas, to wiodąca, nagradzana firma doradcza specjalizująca się w transakcjach M&A. Z zespołem ponad 300 profesjonalistów w 16 biurach w Ameryce Północnej, firma pomaga właścicielom przedsiębiorstw w maksymalizacji wartości ich biznesów poprzez kompleksowe usługi doradcze, w tym:
Generational Group została uhonorowana tytułem USA Investment Banking Firm of the Year 2024 przez Global M&A Network oraz Investment Banking Firm of the Year przez The M&A Advisor w latach 2024 i 2022. Firma otrzymała również wyróżnienia jako Valuation Firm of the Year i Consulting Firm of the Year w latach 2022 i 2023, umacniając swoją pozycję lidera w usługach doradztwa M&A.
Jenna Gaston
469-694-8764
jgaston@generational.com
ATLANTA – Crawford & Company® (notowane na NYSE pod symbolami CRD-A i CRD-B) poinformowało, że podczas cotygodniowego spotkania Zarządu 7 maja 2025 roku podjęto decyzję o wypłacie kwartalnej dywidendy. Akcjonariusze otrzymają 0,07 USD za każdą akcję klasy A oraz 0,07 USD za każdą akcję klasy B. Wypłata odbędzie się 6 czerwca 2025 roku, a uprawnieni są inwestorzy zarejestrowani na koniec dnia 23 maja 2025 roku.
Crawford & Company (NYSE: CRD‐A i CRD‐B) to wiodący globalny dostawca rozwiązań w zakresie zarządzania szkodami i outsourcingu dla firm ubezpieczeniowych oraz podmiotów samoubezpieczających się. Spółka działa w ponad 70 krajach, a jej siedziba główna znajduje się w Atlancie. Dwie klasy akcji spółki są niemal identyczne, z wyjątkiem praw głosu (przysługujących akcjom klasy B – CRD-B) oraz zabezpieczeń dla akcji klasy A (CRD-A), które nie dają prawa głosu. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.crawco.com.
Tagi: Crawford-Investor-News-and-Events, Crawford-Financial
LOS ANGELES – Kancelaria prawna The Schall Law Firm, specjalizująca się w prawach akcjonariuszy, prowadzi dochodzenie w sprawie potencjalnych naruszeń przepisów dotyczących papierów wartościowych przez Compass Diversified (NYSE: CODI).
Sprawa dotyczy możliwości publikowania przez spółkę nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji oraz zatajenia istotnych faktów. 7 maja 2025 roku Compass poinformował, że jego sprawozdania finansowe za rok 2024 nie powinny być uznawane za wiarygodne ze względu na trwające śledztwo dotyczące jego spółki zależnej, Lugano Holding, Inc. W komunikacie firma wskazała, że wstępnie wykryto „nieprawidłowości w finansowaniu, księgowości i zarządzaniu zapasami w Lugano, niezwiązane z CODI”. Dodano również, że założyciel i prezes Lugano, Moti Ferder, zrezygnował ze wszystkich stanowisk 7 maja 2025 roku i nie otrzyma odprawy. W reakcji na te informacje akcje Compass spadły o ponad 59% następnego dnia.
Jeśli ponieśliście straty jako akcjonariusze, możecie zgłosić się do udziału w sprawie.
Zachęcamy również do kontaktu z Brianem Schallem z The Schall Law Firm pod adresem 2049 Century Park East, Suite 2460, Los Angeles, CA 90067, telefonicznie (310-301-3335) w celu bezpłatnej konsultacji. Można też skorzystać ze strony internetowej kancelarii: www.schallfirm.com lub wysłać e-mail na adres bschall@schallfirm.com.
The Schall Law Firm reprezentuje inwestorów na całym świecie, specjalizując się w grupowych pozwach dotyczących papierów wartościowych oraz sprawach związanych z prawami akcjonariuszy.
Niniejszy komunikat może być uznany za materiał reklamowy zgodnie z obowiązującym prawem i zasadami etyki w niektórych jurysdykcjach.
The Schall Law Firm
Brian Schall, Esq.
310-301-3335
info@schallfirm.com
www.schallfirm.com
Husch Blackwell Consulting to nowa oferta doradztwa strategicznego, finansowego i operacyjnego, skierowana przede wszystkim do instytucji szkolnictwa wyższego.
KANSAS CITY, Mo. – Colleges i uniwersytety mierzą się z wieloma wyzwaniami, takimi jak zmniejszająca się liczba studentów, ograniczone wsparcie rządowe oraz zmiany w systemie sportu akademickiego. W odpowiedzi na te problemy, Husch Blackwell – jedna z wiodących amerykańskich kancelarii prawnych – powołała firmę konsultingową, która będzie współpracować z ich renomowanym zespołem prawnym specjalizującym się w sektorze edukacji wyższej.
Husch Blackwell Consulting (HBC), będąca nienastawioną na świadczenie usług prawnych spółką zależną kancelarii, oferuje doradztwo oparte na danych, pomagając instytucjom w osiągnięciu długoterminowej stabilności. Zespół HBC prowadzony jest przez byłego rektora uczelni i skupia ekspertów z ponad stuletnim łącznym doświadczeniem w finansach szkolnictwa wyższego, sporcie akademickim, zarządzaniu rekrutacją i relacjach zewnętrznych.
„Liderzy w edukacji wyższej stoją przed ciągle zmieniającymi się wyzwaniami” – mówi Hayley Hanson, partnerka i współprzewodnicząca praktyki edukacyjnej Husch Blackwell. „Od lat doradzamy naszym klientom w kwestiach prawnych i regulacyjnych. Dzięki HBC możemy połączyć usługi prawne i konsultingowe, oferując kompleksowe wsparcie. Żadna inna firma nie zapewnia tak szerokiej perspektywy i głębokiego doświadczenia.”
Około dwie trzecie uczelni publicznych i prywatnych wykazuje przynajmniej jeden z trzech kluczowych wskaźników problemów finansowych: stałe straty, spadek liczby studentów w porównaniu z poprzednią dekadą lub zmniejszenie dotacji państwowych i wartości funduszy uczelnianych. Jednocześnie zmiany w środowisku sportu akademickiego generują dodatkowe ryzyko, dotykając zarówno duże, jak i mniejsze uczelnie.
„Pomagamy władzom uczelni w podejmowaniu strategicznych decyzji, które zapewnią im stabilną przyszłość” – mówi Chuck Ambrose, szef HBC i były rektor z 23-letnim doświadczeniem. „Naszym celem jest wspieranie szkół w rozwoju, przy jednoczesnym doradztwie prawnym w pojawiających się kwestiach regulacyjnych.”
Utworzenie HBC to kolejny przykład innowacyjności Husch Blackwell, firmy prawniczej wielokrotnie wyróżnianej przez Financial Times.
„HBC to kolejny krok w poszerzaniu naszych usług, wykraczających poza tradycyjne doradztwo prawne” – dodaje Jamie Lawless, dyrektor generalny Husch Blackwell.
HBC rozpoczyna działalność z pakietem usług skoncentrowanych na najpilniejszych potrzebach uczelni, w tym:
Usługi HBC wspierane są przez autorskie narzędzie analityczne Campus Compass™, opracowane przez Ambrose’a, które pomaga w podejmowaniu szybkich i trafnych decyzji. Narzędzie dostarcza obiektywnych danych o wynikach uczelni na tle konkurencji i wskazuje kluczowe obszary wymagające optymalizacji.
Z okazji inauguracji HBC, Ambrose i Hanson poprowadzą webinar 19 maja, prezentując studium przypadku dotyczące zarządzania wyzwaniami instytucjonalnymi, w tym deficytami, spadkiem funduszy uczelnianych i procesem dostosowywania skali działalności.
Chuck Ambrose, Starszy Konsultant ds. Edukacji – Były rektor z 40-letnim doświadczeniem, w tym 23 lata na stanowisku prezydenta University of Central Missouri. Autor książki Colleges on the Brink: The Case for Financial Exigency, specjalizuje się w strategiach zapewniających uczelniom stabilność.
Therese Scanlan, Konsultantka ds. Edukacji – Była prezydent Oak Point University, gdzie doprowadziła do 1000% wzrostu liczby studentów. Doradza w zakresie fuzji, przejęć i długoterminowego rozwoju.
Billy Ebel, Konsultant ds. Sportu Akademickiego – Były trener siatkówki, ekspert w zakresie compliance NCAA, praw studentów-sportowców i regulacji NIL. Pomaga uczelniom w ocenie skutków porozumienia House.
Husch Blackwell to kancelaria prawna z ponad 1000 prawnikami, działająca w ponad 20 biurach w USA oraz wirtualnie przez The Link. Więcej informacji na huschblackwell.com.
Husch Blackwell Consulting to spółka zależna Husch Blackwell LLP, oferująca uczelniom wsparcie oparte na danych i doświadczeniu. Więcej na huschblackwellconsulting.com.
Mike Lavieri
Kierownik ds. Public Relations
816.983.8667
mike.lavieri@huschblackwell.com
W maju 2025 roku Enkrypt AI opublikował raport dotyczący testów bezpieczeństwa, który ujawnił, jak łatwo można oszukać zaawansowane systemy sztucznej inteligencji, zmuszając je do generowania niebezpiecznych treści. Analiza skupia się na dwóch modelach Mistrala – Pixtral-Large (25.02) i Pixtral-12b – pokazując, że choć technicznie imponujące, są one wyjątkowo podatne na manipulacje.
Modele wizyjno-językowe (VLMs), takie jak Pixtral, potrafią interpretować zarówno obrazy, jak i tekst, co pozwala im odpowiadać na złożone zapytania. Jednak ta zdolność niesie ze sobą nowe zagrożenia. W przeciwieństwie do tradycyjnych modeli językowych, VLMs mogą być oszukiwane poprzez kombinację obrazów i słów, co otwiera furtkę dla ataków. Testy Enkrypt AI pokazują, jak łatwo można to wykorzystać.
Zespół badawczy zastosował zaawansowane metody red teamingu, symulując realne zagrożenia. Wykorzystano techniki takie jak jailbreaking, oszustwa oparte na obrazach i manipulację kontekstem. Wyniki są alarmujące – aż 68% spreparowanych zapytań skłoniło modele Pixtral do generowania szkodliwych odpowiedzi, w tym treści związanych z wykorzystywaniem dzieci czy projektowaniem broni chemicznej.
Jednym z najbardziej szokujących odkryć była łatwość, z jaką modele Mistrala generowały treści związane z dziecięcą pornografią (CSEM). Okazało się, że robiły to 60 razy częściej niż modele takie jak GPT-4o czy Claude 3.7 Sonnet. W niektórych przypadkach modele odpowiadały na spreparowane zapytania szczegółowymi instrukcjami, maskując je fałszywymi zastrzeżeniami typu "tylko w celach edukacyjnych".
Równie niepokojące były wyniki w kategorii CBRN (broń chemiczna, biologiczna, radiologiczna i nuklearna). Gdy zapytano o modyfikację środka paralityczno-drgawkowego VX, modele podały szczegółowe metody zwiększania jego trwałości, opisując techniki takie jak enkapsulacja czy kontrolowane uwalnianie.
Co gorsza, nie zawsze potrzebne były oczywiście szkodliwe zapytania. Wystarczyło np. przesłać obraz pustej listy i poprosić o "uzupełnienie szczegółów", by model wygenerował nielegalne instrukcje. To pokazuje, jak niebezpieczna może być kombinacja manipulacji obrazem i tekstem.
Głównym źródłem tych zagrożeń jest złożoność modeli wizyjno-językowych. Nie tylko analizują one tekst, ale też łączą znaczenia z różnych formatów, co tworzy nowe możliwości ataków. Model może odrzucić szkodliwe zapytanie tekstowe, ale w połączeniu z odpowiednim obrazem lub niejednoznacznym kontekstem – wygeneruje niebezpieczną odpowiedź.
Testy Enkrypt AI ujawniły, że ataki wykorzystujące różne modalności mogą omijać standardowe zabezpieczenia. To dowodzi, że tradycyjne metody moderacji treści, sprawdzone w systemach jednomodalnych, nie wystarczą dla współczesnych VLMs.
Raport wskazuje też, że modele Pixtral są już dostępne w praktycznych zastosowaniach – Pixtral-Large przez AWS Bedrock, a Pixtral-12b przez platformę Mistral. To oznacza, że nie są to tylko akademickie eksperymenty, ale technologie gotowe do wdrożenia w produktach.
Enkrypt AI nie tylko diagnozuje problemy, ale też proponuje rozwiązania. W raporcie zaleca się trening bezpieczeństwa, polegający na ponownym uczeniu modeli z wykorzystaniem danych z testów red teamingowych. Rekomendowane są też techniki takie jak Direct Preference Optimization (DPO), które mają ograniczać ryzykowne odpowiedzi.
Ważne są też dynamiczne filtre kontekstowe, które analizują całość zapytania multimodalnego, oraz tzw. Model Risk Cards zwiększające przejrzystość co do ograniczeń systemu.
Kluczowa jest jednak ciągłość procesu – red teaming powinien być stałym elementem rozwoju modeli, zwłaszcza tych stosowanych w wrażliwych sektorach jak ochrona zdrowia czy obronność.
Raport Enkrypt AI to wyraźny sygnał dla branży: modele multimodalne wymagają nowego podejścia do bezpieczeństwa. Ich możliwości są ogromne, ale bez odpowiednich zabezpieczeń mogą powodować realne szkody.
Dla wszystkich pracujących z AI raport ten jest nie tylko ostrzeżeniem, ale też praktycznym przewodnikiem. A jego publikacja nastąpiła w idealnym momencie.
Sztuczna inteligencja (AI) wciąż pozostaje jednym z głównych motorów inwestycji venture capital, co pokazuje, że jej popularność nie słabnie. Zgodnie z raportem EY, 37% finansowania w trzecim kwartale 2024 roku trafiło do firm związanych z AI, utrzymując podobny poziom co w poprzednim kwartale. Startupy wykorzystujące AI przyciągają uwagę dzięki możliwości rozwiązywania istotnych problemów w robotyce, automatyzacji, służbie zdrowia, logistyce i innych dziedzinach. Jednak inwestorzy codziennie słyszą hasło „Wykorzystujemy AI”, podczas gdy rzeczywiste zastosowanie tej technologii przez przedsiębiorców bywa bardzo różne. Niektórzy inwestorzy zaczynają podchodzić do tematu sceptycznie – przykładem jest 31-stronicowy raport Goldman Sachs, który kwestionuje zasadność niektórych inwestycji w AI.
Federalna Komisja Handlu (FTC) niedawno zapowiedziała walkę z firmami, które wprowadzają w błąd, nieuczciwie promując swoje produkty jako oparte na AI. Takie „AI washing” – czyli dodawanie sztucznej inteligencji do marketingu bez pokrycia – może przyciągnąć chwilową uwagę, ale szybko prowadzi do utraty zaufania. Dlatego przedsiębiorcy powinni jasno i uczciwie wyjaśniać, jak AI jest wykorzystywana w ich biznesie. Kluczowa jest prawdziwa innowacja, a nie tylko podążanie za modnymi hasłami.
Warto unikać sytuacji takich jak afera Theranos, gdzie obietnice nie miały pokrycia w rzeczywistości, co skończyło się poważnymi konsekwencjami. W przypadku AI ryzyko jest jeszcze większe, bo techniczna złożoność utrudnia weryfikację deklaracji, a nadużycia mogą łatwo umknąć uwadze. Jak podaje Allianz, między marcem 2020 a październikiem 2024 roku złożono 38 pozwów zbiorowych związanych z AI – aż 13 z nich tylko w 2024 roku.
Dla inwestorów AI jest atrakcyjna nie tylko ze względu na zaawansowanie technologiczne, ale przede wszystkim dlatego, że może rozwiązywać realne problemy i budować wartościowe biznesy. Przedsiębiorcy, którzy szukają dróg na skróty lub przesadzają z możliwościami swojej technologii, ryzykują zrażeniem potencjalnych inwestorów. W obliczu zaostrzającego się nadzoru regulacyjnego i rosnącej świadomości rynku, liczy się tylko konkret.
Sztuczna inteligencja to znacznie więcej niż tylko narzędzia konwersacyjne, które dominują w nagłówkach mediów. Patrick Winston, nieżyjący już naukowiec i profesor MIT, opisał podstawy AI ponad 30 lat temu w swojej książce „Artificial Intelligence”. Na długo przed tym, jak duże modele językowe podbiły wyobraźnię publiczną, AI napędzała postęp w rozwiązywaniu problemów, wnioskowaniu ilościowym i sterowaniu algorytmicznym. To pokazuje, jak szerokie są jej zastosowania poza chatbotami i przetwarzaniem języka.
Przykładem jest rola AI w robotyce i przetwarzaniu obrazu. Technika SLAM (Simultaneous Localization and Mapping), która umożliwia maszynom nawigację i interpretację otoczenia, to przełomowe osiągnięcie. Choć nie jest tak znana jak modele językowe, ma ogromny wpływ na rozwój autonomicznych systemów.
Dziedziny takie jak rozpoznawanie mowy czy przetwarzanie obrazu, kiedyś uważane za innowacje AI, dziś stały się odrębnymi dyscyplinami, zmieniając całe branże. Rozpoznawanie mowy zrewolucjonizowało dostępność i interfejsy głosowe, a przetwarzanie obrazu napędza postęp w autonomicznych pojazdach, diagnostyce medycznej, rozpoznawaniu twarzy czy analityce detalicznej. Dla startupów ważne jest, by umieć wyjaśnić, jak ich rozwiązania wpisują się w szerszy krajobraz AI. Zrozumienie pełnego zakresu tej technologii pomaga wyróżnić się w coraz bardziej konkurencyjnym środowisku finansowania.
Modele uczenia maszynowego mogą optymalizować łańcuchy dostaw, przewidywać awarie sprzętu czy umożliwiać dynamiczne ustalanie cen. Takie zastosowania nie przyciągają tyle uwagi co chatboty, ale mają ogromną wartość dla branż skupionych na efektywności.
Przedstawiając inwestorom swoje rozwiązania AI, przedsiębiorcy powinni skupiać się na mierzalnych korzyściach – takich jak zwiększona wydajność, lepsze wyniki użytkowników czy unikalne przewagi technologiczne. Wiele osób decydujących o inwestycjach nie ma głębokiej wiedzy technicznej, dlatego kluczowe jest wyjaśnianie działania AI w prosty i zrozumiały sposób. Opisanie, co dokładnie robi technologia, jak działa i dlaczego jest ważna, buduje zaufanie.
Niektórzy inwestorzy mają już dość słyszenia terminu „AI”, obawiając się, że przedsiębiorcy nadużywają go, by przyciągnąć uwagę, zamiast skupiać się na realnych rozwiązaniach problemów. W wielu branżach AI stała się standardem, więc nie należy przeceniać jej roli w strategii firmy.
Równie ważna jest transparentność. W obliczu działań FTC przeciwko przesadzonym deklaracjom, uczciwość co do możliwości technologii to konieczność. Przesadne obietnice mogą początkowo wzbudzić zainteresowanie, ale szybko obrócić się przeciwko firmie, narażając ją na utratę reputacji lub problemy prawne.
Warto też pokazywać, jak zastosowanie AI wpisuje się w szersze trendy rynkowe. Przykładowo, wykorzystanie AI w analityce predykcyjnej, optymalizacji czy systemach decyzyjnych może świadczyć o innowacyjności. Takie rozwiązania nie dominują w mediach, ale odpowiadają na realne potrzeby, co przekonuje inwestorów.
Ostatecznie chodzi o to, by przedstawiać AI jako narzędzie, które generuje wartość i rozwiązuje istotne problemy. Dzięki klarownej komunikacji, uczciwości i zrozumieniu priorytetów inwestorów, przedsiębiorcy mogą pozycjonować się jako wiarygodni liderzy w dziedzinie sztucznej inteligencji.
Matthew Bernardini to dyrektor generalny i współzałożyciel Zenapse, gdzie kieruje wizją firmy i nadzoruje rozwój jej autorskiego modelu AI, przekształcając go w przełomowe produkty. Posiada doświadczenie jako specjalista ds. marketingu produktowego, strateg danych i technolog. Łączy w sobie wiedzę przedsiębiorcy – osiągnął cztery udane wyjścia z biznesów – oraz doświadczenie korporacyjne zdobyte w firmach takich jak JPMorgan Chase, Omnicom i Capgemini.
W trakcie swojej kariery Bernardini zawsze interesował się sztuczną inteligencją, psychologią, zachowaniami konsumentów, teorią gier i statystyką, co wpływa na jego przywództwo w Zenapse.
Zenapse to platforma oparta na AI, która zwiększa pozyskiwanie klientów, zaangażowanie i lojalność dzięki doświadczeniom opartym na inteligencji emocjonalnej. Działa w oparciu o pierwszy na świecie Large Emotion Model (LEM), wykorzystujący psychograficzne dane i optymalizację celową, aby pomóc markom w głębszym łączeniu się z odbiorcami. Jest szybka we wdrożeniu i prosta w użyciu, dostarczając mierzalne rezultaty w godzinach, a nie tygodniach, przy jednoczesnym obniżeniu kosztów i zwiększeniu zwrotu z inwestycji.
Zenapse zostało założone przez zespół ekspertów z ponad 100-letnim łącznym doświadczeniem w rozwoju produktów, reklamie, marketingu i obsłudze klienta, zdobytym w firmach takich jak Capgemini, Omnicom i JP Morgan Chase. W trakcie kariery zauważyliśmy zmieniające się podejście do marketingu – AI zmieniło sposób, w jaki marketerzy myślą o konsumentach i wchodzą z nimi w interakcje.
W dzisiejszym cyfrowym świecie klienci oczekują spersonalizowanych doświadczeń, ale tradycyjne rozwiązania marketingowe nie nadążają za tymi wymaganiami. Są zbyt wolne i nie dostarczają wystarczających danych do podejmowania decyzji w czasie rzeczywistym. Dodatkowo, firmy borykają się z wysokimi kosztami zatrudniania dużych zespołów do realizacji tych zadań.
W odpowiedzi na te potrzeby stworzyliśmy Large Emotion Model (LEM), który pomaga zwiększyć sprzedaż, wprowadzając inteligencję emocjonalną do doświadczeń konsumentów. Dzięki skupieniu się na tym, co jest wartościowe dla odbiorców, a nie tylko na komunikacie marki, firmy mogą budować głębsze relacje, prowadzące do większego zaangażowania, sprzedaży i lojalności.
Nasz Large Emotion Model (LEM) to predykcyjny silnik AI, oparty na danych dotyczących ponad 200 milionów konsumentów i 6 miliardach punktów danych. Dzięki psychograficznym danym (takim jak przekonania, emocje i sentymenty) marki mogą zrozumieć, co motywuje ich klientów do zakupu – czy to cechy produktu, promocje, obrazy czy wezwania do działania – i dostosować treści do ich preferencji.
W przeciwieństwie do modeli językowych (LLM), które skupiają się na tekście i przetwarzaniu języka naturalnego (NLP), LEM analizuje emocje i zachowania, dostarczając głębszych informacji o tym, co jest ważne dla różnych grup odbiorców.
Pracowaliśmy blisko z Google (poprzez programy Google Startup i Google Cloud Marketplace) oraz Comcast Lift Labs, aby nasze rozwiązanie spełniało wymagania najbardziej wymagających marketerów.
Prosta odpowiedź brzmi: dotychczasowe technologie skupiały się na danych demograficznych i zachowaniach, a nie na emocjach. Integrujemy się z narzędziami firm takich jak Adobe, Salesforce i Google, aby dostarczać wyjątkowe rezultaty.
95% decyzji zakupowych jest podejmowanych podświadomie i kierowanych emocjami. Mimo to marki od lat opierają kampanie na danych demograficznych (np. kodzie pocztowym, dochodach) i behawioralnych, które nie oddają pełnego obrazu. W efekcie, kampanie często są mało precyzyjne i mało skuteczne.
Dzięki LEM marki mogą wykorzystywać dane psychograficzne, aby lepiej rozumieć klientów i zwiększać sprzedaż. Dowodem na skuteczność tego podejścia są liczby: pomagamy znanym markom zwiększyć konwersje o 40-400% i zaangażowanie nawet o 80%.
Większość ludzi myśli, że AI ma zastąpić marketerów. W Zenapse podchodzimy do tego inaczej – pomagamy marketerom tworzyć kampanie z wykorzystaniem AI i inteligencji emocjonalnej, aby lepiej rozumieć klientów.
Tradycyjne kampanie często grupują konsumentów w szerokie kategorie (np. wiek, dochód), ignorując to, co naprawdę jest dla nich ważne. Dzięki LEM marketerzy mogą dostosować komunikację do indywidualnych potrzeb.
Zamiast zgadywać, co może zadziałać, nasza platforma pomaga tworzyć treści, które naprawdę rezonują z odbiorcami. To nie zastępuje ludzkiego podejścia – wzmacnia je.
Wchodzimy w nową erę marketingu, w której liczą się doświadczenia oparte na inteligencji emocjonalnej, a nie powierzchowna personalizacja.
Zachowania konsumentów się zmieniły – większość oczekuje spersonalizowanych doświadczeń i chce, aby marki rozumiały ich potrzeby. To szansa dla firm, aby wykorzystać AI do budowania głębszych relacji.
Różnica między modą a innowacją tkwi w jakości danych. Nasz LEM opiera się na danych 300 milionów konsumentów i 6 miliardach punktów danych w czasie rzeczywistym, co daje markom bezprecedensowe zrozumienie ich odbiorców.
Psychografia w LEM opiera się na czterech filarach:
Ponieważ decyzje zakupowe są często emocjonalne, skupienie się na tym aspekcie jest kluczem do sukcesu w całym cyklu życia klienta.
Prywatność jest dla nas priorytetem. Nasza technologia jest zgodna z SOC2, a zbiór danych nie zawiera informacji umożliwiających identyfikację osób (PII). Wszystkie dane są agregowane i anonimizowane. Mamy również wewnętrzne zasady etycznego wykorzystania AI na każdym etapie rozwoju.
ZenCore to nasz model psychograficzny, który napędza LEM. ZenInsight to baza danych dla inteligentnych emocjonalnie doświadczeń. ZenVision w czasie rzeczywistym przekształca te dane w rekomendacje, które treści będą najlepiej działać na daną grupę odbiorców. Razem tworzą kompleksowe rozwiązanie dla marketingu opartego na emocjach.
Współpracujemy już z firmami takimi jak Comcast, Sam’s Club, Aeropostale i Bread Financial, pomagając im zwiększyć konwersje o 40-400%. Choć emocjonalne czynniki różnią się w zależności od branży, nasze podejście pozostaje spójne: pomagamy markom zrozumieć, co jest ważne dla ich klientów i dostosować doświadczenia.
Obecnie skupiamy się na marketingu i reklamie, ale z czasem nasz model będzie się rozwijał. Niedawno rozszerzyliśmy platformę o wsparcie dla telewizji Connected TV (CTV) dzięki współpracy z LG Ad Solutions. Do 2028 roku planujemy objąć kolejne obszary, takie jak gry wideo, samochody i inteligentne domy.
Możliwość dostarczania spersonalizowanych doświadczeń w czasie rzeczywistym stwarza nowe możliwości współpracy. AI i inteligencja emocjonalna będą napędzać marketing w każdym medium cyfrowym.
Nasz zespół aktywnie pracuje nad rozwojem tych technologii. Niedawno ogłosiliśmy partnerstwo z LG Ad Solutions, aby dostarczać inteligentne emocjonalnie reklamy na 200 milionach telewizorów LG. Planujemy rozszerzyć nasze rozwiązania na inne ekrany – internet, mobile, samochody i nie tylko.
Przyszłość doświadczeń cyfrowych należy do AI i EQ. Firmy, które nie dostosują się do tych zmian, ryzykują pozostanie w tyle za konkurencją.
Dziękujemy za rozmowę! Więcej informacji znajdziesz na stronie Zenapse.
Kareem Amin, współzałożyciel i CEO startupu Clay zajmującego się automatyzacją sprzedaży, przez siedem lat ciężko pracował, aby w 2022 roku jego produkt w końcu odniósł sukces. Od tamtej pory firma dynamicznie się rozwija, osiągnęła wycenę przekraczającą miliard dolarów i zwiększyła zatrudnienie z kilkunastu do ponad 200 osób.
Mimo że większość zespołu pracuje w firmie stosunkowo krótko, Amin podjął rzadką decyzję: Clay umożliwia pracownikom z co najmniej rocznym stażem sprzedaż części swoich udziałów po atrakcyjnej cenie jednemu z inwestorów, Sequoia. To korzystna sytuacja dla wszystkich. Wycena firmy w ramach tej oferty wynosi 1,5 miliarda dolarów, co oznacza wzrost w porównaniu z 1,25 miliarda dolarów podczas finansowania Serii B w styczniu. Sequoia, inwestor od czasu Serii A w 2019 roku, zgodziła się na zakup akcji pracowniczych za nawet 20 milionów dolarów.
Amin wyjaśnił w rozmowie z TechCrunch, że pracownicy startupów często godzą się na niższe wynagrodzenie, licząc na przyszły sukces firmy. „Większość startupów nie odnosi sukcesu, ale Clay się rozwija, dlatego chcemy dać naszym pracownikom możliwość wypłacalności” – powiedział.
Zgodnie z jego słowami, zarówno obecni, jak i byli pracownicy mogą sprzedać określoną część swoich udziałów, zwykle odpowiadającą około rocznemu wynagrodzeniu.
Alfred Lin, partner w Sequoia i członek zarządu Clay, uważa decyzję Amina i współzałożyciela Varuna Ananda o udostępnieniu pracownikom udziału w sukcesie firmy za kolejny dowód wyjątkowości startupu.
„Clay to bardzo kreatywne miejsce” – powiedział Lin. Technologia firmy pomaga specjalistom od sprzedaży i marketingu w znajdowaniu odpowiednich danych oraz automatyzacji strategii wprowadzania produktów na rynek z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Narzędzia Clay są używane przez tysiące klientów, od dużych firm takich jak OpenAI, HubSpot i Canva, po ponad 100 małych agencji konsultingowych, które pomagają innym przedsiębiorstwom w wykorzystaniu Clay w ich działaniach rynkowych.
Clay docenia lojalność swoich klientów. W lutym firma dała swoim użytkownikom możliwość udziału w jej rozwoju, pozwalając członkom społeczności na całym świecie inwestowanie w startup na tej samej wycenie, co inwestorzy z Serii B. Jak powiedział Amin, w ramach tej rundy społecznościowej zebrano około miliona dolarów, aby klienci mogli bezpośrednio skorzystać z rozwoju firmy.
Amin postrzega ofertę wykupu udziałów oraz rundę społecznościową jako sposób na pokazanie pracownikom i klientom, że budowanie firmy to wspólny wysiłek. Jak to ujął, chodzi o to, aby „korzyści nie trafiały tylko do wąskiej grupy osób”.
Choć oferta wykupu pozwala obecnym i byłym pracownikom na częściową wypłatę środków, dając im pewną finansową swobodę, sam Amin i Anand nie planują sprzedaży swoich udziałów.
Dla Sequoia to okazja, aby zwiększyć swoje zaangażowanie w Clay, co pokazuje zaufanie inwestora do potencjału firmy.
Lin uważa jednak, że wielu pracowników Clay nie będzie spieszyć się ze sprzedażą swoich udziałów, spodziewając się ich wzrostu w przyszłości. „Prawdopodobnie popyt nie osiągnie 20 milionów dolarów, co jest smutne dla Sequoia, ponieważ chcielibyśmy kupić więcej” – dodał.
Jeśli pracownicy nie skorzystają z obecnej oferty, prawdopodobnie będą mieli kolejną szansę w przyszłości. Amin zapowiedział, że ze względu na szybki rozwój firmy chciałby organizować podobne oferty co roku.
Amin ma nadzieję, że inicjatywa Clay zainspiruje inne startupy do wprowadzenia podobnych rozwiązań, umożliwiających pracownikom wypłacalność.
To jest ten moment, na który czekałeś. Masz jedynie 24 godziny, aby zarezerwować swoje miejsce na wydarzeniu TechCrunch Sessions: AI i postawić swoją markę w centrum dyskusji o przyszłości branży sztucznej inteligencji.
TechCrunch Sessions: AI zgromadzi najzdolniejszych twórców, odważnych wizjonerów i najbardziej przenikliwych inwestorów 5 czerwca w Zellerbach Hall na UC Berkeley. To miejsce w samym sercu społeczności AI, gdzie Twoja firma będzie miała szansę nawiązać kontakty z inwestorami i innowatorami szukającymi nowych partnerów – być może właśnie takich jak Ty!
Nawet jeśli stworzyłeś coś wyjątkowego, rynek jest pełen hałasu, a widoczność to podstawa. Udział jako wystawca daje Ci:
Oprócz dostępu do społeczności TechCrunch Sessions: AI, otrzymasz:
Ostateczny termin: piątek, 9 maja, godz. 23:59 (czasu pacyficznego)
To Twoja szansa, aby przejść od bycia zauważonym do zapamiętanego. Dołącz do TechCrunch Sessions: AI i pokaż światu, na co Cię stać.
Zarezerwuj swoje miejsce już teraz, zanim okazja minie.
Zdobądź miejsce na TC Sessions: AI i zaprezentuj swoje rozwiązania przed 1200+ decydentami – bez konieczności dużych inwestycji. Oferta ważna do 9 maja lub do wyczerpania miejsc.
Lokalizacja: Berkeley, Kalifornia | Data: 5 czerwca
W czwartek Google ogłosiło wdrożenie nowych funkcji ochronnych opartych na sztucznej inteligencji, które mają pomóc w walce z oszustwami w przeglądarce Chrome. Firma zacznie wykorzystywać Gemini Nano, swój lokalny model językowy (LLM), na komputerach stacjonarnych, aby chronić użytkowników przed oszustwami w sieci. Dodatkowo wprowadza nowe ostrzeżenia zasilane AI w Chrome na Androida, które mają uświadamiać użytkowników dotyczące spamowych powiadomień.
Według Google, tryb Wzmocnionej Ochrony w Chrome, będący częścią funkcji Safe Browsing, zapewnia najwyższy poziom bezpieczeństwa, oferując dwukrotnie lepszą ochronę przed phishingiem i innymi zagrożeniami online w porównaniu ze standardowym trybem ochrony. Teraz Google wykorzysta Gemini Nano, aby dostarczyć użytkownikom Wzmocnionej Ochrony dodatkową warstwę zabezpieczeń przed oszustwami w internecie.
Firma twierdzi, że to podejście oparte na lokalnym przetwarzaniu danych pozwoli na natychmiastową analizę ryzykownych stron internetowych, chroniąc użytkowników przed oszustwami, w tym tymi, które nie były wcześniej znane.
„Model językowy Gemini Nano idealnie nadaje się do tego zadania dzięki swojej zdolności do analizowania złożonej i zróżnicowanej struktury stron internetowych, co pozwala nam szybciej reagować na nowe metody oszustw” – wyjaśniło Google w swoim wpisie na blogu.
Firma już teraz wykorzystuje tę technologię AI do ochrony użytkowników przed fałszywymi zgłoszeniami dotyczącymi zdalnej pomocy technicznej. Google planuje rozszerzyć te zabezpieczenia na urządzenia z Androidem oraz na inne rodzaje oszustw w przyszłości.
Google zwraca uwagę, że zagrożenia ze strony oszukańczych stron mogą wykraczać poza samą witrynę, jeśli użytkownik włączył powiadomienia. Złośliwe strony mogą wykorzystywać powiadomienia do prób oszustwa, dlatego Chrome będzie teraz informował użytkowników Androida o potencjalnie szkodliwych, spamowych lub wprowadzających w błąd powiadomieniach.
Gdy model uczenia maszynowego Chrome wykryje, że powiadomienie może być oszustwem, użytkownik otrzyma ostrzeżenie. Może wtedy zrezygnować z subskrypcji lub przejrzeć zablokowaną treść. Jeśli uzna, że ostrzeżenie było błędne, może zezwolić na przyszłe powiadomienia z danej strony.
W ramach dzisiejszej zapowiedzi Google poinformowało, że wykorzystuje już sztuczną inteligencję do blokowania oszustw w wyszukiwarce, wykrywając i eliminując setki milionów oszukańczych wyników dziennie. Systemy wykrywania oszustw oparte na AI pomogły wychwycić 20 razy więcej podejrzanych stron.
Przykładowo, Google zauważyło wzrost liczby oszustw, w których przestępcy podszywają się pod obsługę klienta linii lotniczych, oszukując osoby szukające pomocy. Firma twierdzi, że udało się zmniejszyć liczbę takich oszustw o ponad 80%, ograniczając ryzyko, że użytkownicy trafią na oszukańczy numer telefonu w wynikach wyszukiwania.