Newsy AI
22 kwietnia, 2025

Ciemne fabryki w Chinach. Przyszłość przemysłu owiana mrokiem?

Ciemne fabryki – rewolucja w produkcji bez udziału człowieka Dark factories, znane również jako „ciemne fabryki”, to w pełni zautomatyzowane zakłady produkcyjne, w których procesy odbywają się bez obecności ludzi. Nazwa nie jest przypadkowa – ponieważ w takich halach nie ma pracowników, nie ma też potrzeby włączania świateł. Wszystkie operacje wykonują maszyny, sterowane przez roboty, […]
Ciemne fabryki w Chinach. Przyszłość przemysłu owiana mrokiem?

Ciemne fabryki – rewolucja w produkcji bez udziału człowieka

Dark factories, znane również jako „ciemne fabryki”, to w pełni zautomatyzowane zakłady produkcyjne, w których procesy odbywają się bez obecności ludzi. Nazwa nie jest przypadkowa – ponieważ w takich halach nie ma pracowników, nie ma też potrzeby włączania świateł. Wszystkie operacje wykonują maszyny, sterowane przez roboty, sztuczną inteligencję oraz systemy Internetu Rzeczy (IoT), które nieustannie wymieniają między sobą dane.

Ciemne fabryki, które nie potrzebują światła… ani ludzi

W takich obiektach wszystkie etapy produkcji są realizowane przez automaty – od składania elementów, przez sprawdzanie jakości, aż po organizację transportu. To nie jest wizja przyszłości – takie zakłady już funkcjonują, szczególnie w Chinach, gdzie stały się ikoną nowoczesnego przemysłu.

Kluczowe technologie w ciemnych fabrykach to:

  • Roboty z AI: wykonują precyzyjne, powtarzalne czynności bez zmęczenia i pomyłek;
  • Internet Rzeczy (IoT): umożliwia maszynom wzajemną komunikację i samodzielne dostosowywanie się do zmian w procesie;
  • Systemy kontroli jakości: algorytmy AI identyfikują nawet najmniejsze defekty lepiej niż ludzkie oko;
  • Automatyczne systemy czyszczenia: utrzymują sterylne warunki bez ingerencji człowieka.

Rezultat to zakład pracujący non-stop, bez przerw, oświetlenia czy klimatyzacji – wszystko z niespotykaną dotąd precyzją.

Made in China 2025 – ciemne fabryki i narodowa strategia automatyzacji

Rozwój ciemnych fabryk w Chinach to efekt przemyślanej strategii rządowej, której celem jest uczynienie z tego kraju światowego lidera w nowoczesnej produkcji. W 2015 roku rozpoczęto program „Made in China 2025”, koncentrujący się na zaawansowanej automatyzacji, rozwoju sztucznej inteligencji, robotyki i inteligentnych zakładów produkcyjnych.

To nie tylko kwestia innowacji – to także odpowiedź na realne wyzwania: starzenie się społeczeństwa, rosnące koszty pracy i globalną konkurencję. Zamiast polegać na taniej sile roboczej, Chiny inwestują ogromne środki w technologie pozwalające produkować szybciej, taniej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej.

Statystyki, które robią wrażenie

  • W 2022 roku Chiny zainstalowały ponad 290 tysięcy robotów przemysłowych, co stanowiło 52% wszystkich instalacji na świecie (dane: International Federation of Robotics).
  • Do 2023 roku wskaźnik „gęstości robotów” w Chinach osiągnął 470 robotów na 10 000 pracowników przemysłu, znacznie przekraczając średnią światową (162).
  • W samym 2023 roku Chiny przeznaczyły 1,4 miliarda dolarów na badania i rozwój w obszarze robotyki.

Giganci, którzy przestawiają produkcję na tryb ciemny

Wdrażanie ciemnych fabryk to domena nie tylko rządu, ale także największych chińskich firm technologicznych:

BYD, lider w produkcji samochodów elektrycznych, wykorzystuje roboty do montażu baterii i karoserii w swoich zakładach w Shenzhen i Xi’an.

Xiaomi uruchomiło w Changpingu w pełni zautomatyzowaną fabrykę smartfonów, zdolną wyprodukować jeden telefon co sekundę.

Foxconn, dostawca Apple, już w 2016 roku zastąpił 60 tysięcy pracowników robotami w jednym ze swoich zakładów. Do 2025 roku planuje zautomatyzować 30% całej produkcji.

Ciemne fabryki a wydajność i jakość produkcji

Ciemne fabryki wprowadzają nowe standardy efektywności. Dzięki robotom i sztucznej inteligencji produkcja może trwać bez przerw, bez zmian roboczych, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Maszyny nie chorują, nie biorą urlopów i nie popełniają błędów wynikających ze zmęczenia czy rutyny.

Przykład? W nowoczesnej fabryce Xiaomi w Changpingu jeden smartfon powstaje co sekundę, a cały proces – od montażu po kontrolę jakości – odbywa się automatycznie. Systemy AI wykrywają najmniejsze nieprawidłowości, a automatyczne mechanizmy konserwacyjne dbają o czystość i sprawność urządzeń.

Dzięki temu produkty trafiają na rynek szybciej, a firmy zyskują przewagę w wyścigu technologicznym.

Ciemne fabryki to oszczędność energii?

Jednym z mniej oczywistych, ale istotnych atutów ciemnych fabryk jest ich energooszczędność. Brak ludzi oznacza brak potrzeby oświetlania, ogrzewania, klimatyzacji czy infrastruktury socjalnej. To ogromna oszczędność energii, szczególnie w dużych zakładach produkcyjnych.

Według szacunków Międzynarodowej Agencji Energetycznej, automatyzacja może zmniejszyć zużycie energii w przemyśle. Z drugiej strony, infrastruktura niezbędna do tworzenia rozwiązań opartych na AI jest bardzo energochłonna. Czy więc ostatecznie bilans zużycia energii będzie korzystny?

Jeśli tak, doskonale wpisze się to w długoterminowy cel Chin – osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2060 roku. Wtedy ciemne fabryki mogą stać się nie tylko symbolem postępu technologicznego, ale też ważnym elementem walki o bardziej zrównoważony przemysł.

Utrata miejsc pracy – ludzie wypierani przez maszyny

Choć ciemne fabryki imponują wydajnością, budzą też poważne obawy społeczne. Największa z nich to masowa utrata miejsc pracy. Chiny to kraj, w którym ponad 100 milionów osób pracuje w przemyśle (dane z 2020 roku). Automatyzacja na taką skalę oznacza ryzyko zastąpienia milionów z nich przez maszyny.

Według prognoz, do 2030 roku w Chinach może zniknąć nawet 12 milionów miejsc pracy w sektorze produkcyjnym z powodu robotyzacji. To liczby, które mogą prowadzić do poważnych napięć społecznych, szczególnie w regionach, gdzie przemysł jest głównym źródłem utrzymania.

Luki kompetencyjne – nowe technologie, stare problemy

Kolejnym wyzwaniem jest brak odpowiednich umiejętności wśród pracowników tracących zatrudnienie w tradycyjnych fabrykach. Nowe miejsca pracy oczywiście powstają, ale w zupełnie innych dziedzinach: programowanie AI, analiza danych, obsługa i serwis robotów. Tymczasem wielu pracowników nie ma ani doświadczenia, ani wykształcenia pozwalającego na przejście do tych nowych ról.

Bez szeroko zakrojonych programów przekwalifikowania istnieje ryzyko, że część społeczeństwa trwale wypadnie z nowoczesnego rynku pracy. To z kolei może pogłębić nierówności, prowadzić do frustracji i utraty zaufania do technologii oraz państwowych strategii rozwoju.

Nowe zawody, nowe szanse – pod warunkiem, że się przygotujemy

Choć automatyzacja oznacza koniec wielu tradycyjnych stanowisk, nie musi oznaczać końca pracy w ogóle. Pojawiają się nowe możliwości zawodowe – tyle że w zupełnie innych obszarach. Według World Economic Forum, do 2027 roku automatyzacja może zlikwidować 83 miliony miejsc pracy, ale jednocześnie stworzyć 69 milionów nowych, m.in. w dziedzinach takich jak zielona energia, analiza danych, projektowanie systemów AI czy serwis robotów.

Problemem nie jest sama technologia, ale tempo i kierunek zmian. Jeśli państwo i biznes nie zainwestują w edukację i systemowe przekwalifikowanie pracowników, wiele osób nie skorzysta z tych nowych możliwości. Kluczowe będą programy rozwijające kompetencje przyszłości: cyfrowe, analityczne, techniczne oraz… miękkie – takie jak kreatywność czy krytyczne myślenie.

Przyszłość pracy – współpraca ludzi i maszyn

Paradoksalnie, przyszłość nie musi oznaczać świata bez ludzi w pracy. Coraz więcej ekspertów mówi o scenariuszu, w którym ludzie i maszyny będą współdziałać. Roboty przejmą powtarzalne i fizycznie wymagające zadania, a ludzie skupią się na tym, co wymaga kreatywności, empatii i podejmowania decyzji.

Takie połączenie może prowadzić do większej efektywności i innowacyjności – pod warunkiem, że nie potraktujemy automatyzacji jako pretekstu do marginalizacji człowieka. Kluczowa będzie etyka wdrażania AI, przejrzystość działań firm oraz realne wsparcie dla pracowników, którzy zostają w tyle.

Jak nie zgubić człowieka w fabryce przyszłości?

Ciemne fabryki w Chinach są symbolem ogromnego postępu technologicznego – ale też ostrzeżeniem. Z jednej strony oferują niespotykaną wydajność, oszczędność energii i możliwość produkcji na niespotykaną dotąd skalę. Z drugiej – stawiają pod znakiem zapytania przyszłość milionów pracowników, którzy mogą stracić nie tylko pracę, ale też poczucie bezpieczeństwa.

Chińska strategia „Made in China 2025” pokazuje, jak państwo może kształtować kierunek przemian przemysłowych. Ale równie ważne jak inwestycje w roboty i algorytmy są inwestycje w ludzi – ich edukację, przekwalifikowanie i godność w nowej rzeczywistości pracy.

Przyszłość przemysłu nie musi być mroczna – nawet jeśli jej częścią będą ciemne fabryki. Klucz tkwi w znalezieniu równowagi między technologią a człowiekiem, między efektywnością a odpowiedzialnością społeczną. Od decyzji podejmowanych dziś zależy, czy automatyzacja stanie się narzędziem wykluczenia, czy też szansą na rozwój.

Kategorie
Podziel się

Nowe aplikacje ai

Platforma prezentowa AI łącząca marki z influencerami.
Asystent do nauki AI zapewniający rozwiązania krok po kroku
Studio dla startupów tworzących rozpoznawalne marki i produkty, wykorzystujących wiedzę specjalistyczną w zakresie sztucznej inteligencji.
Platforma bankowości inwestycyjnej łącząca startupy z odpowiednimi inwestorami.
Agent SEO AI do automatyzacji badań słów kluczowych i optymalizacji treści
Platforma telemedyczna oparta na sztucznej inteligencji zapewniająca spersonalizowane informacje i zalecenia zdrowotne.

Wdrożymy dowolną automatyzację ai w twojej firmie.

ZLEĆ NAM TO!

Wdrożymy dla Ciebie tę automatyzację i otrzymasz szkolenie jak obsługiwać

  • Trwa kilka dni
  • Jednorazowa opłata 
  • Szkolenie z obsługi
szablony automatyzacji
Planeta AI 2025 
magic-wandmenu linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram