OpenAI zmienia strukturę po rozmowach z regulatorami
OpenAI ogłosiło w poniedziałek nowy plan restrukturyzacji po konsultacjach z prokuratorami generalnymi stanów Delaware i Kalifornia. Obie strony uważnie obserwowały próby firmy, aby uwolnić się od nietypowej struktury korporacyjnej.
Obecnie działalność komercyjna OpenAI jest nadzorowana przez radę non-profit. Według nowego planu, część nastawiona na zysk przekształci się w korporację typu public benefit corporation (PBC), ale nadal będzie kontrolowana przez organizację non-profit.
Ta zmiana może zadowolić regulatorów i inwestorów, którzy zainwestowali miliardy dolarów w oczekiwaniu na przyszłe zyski. Jednak może też utrudnić przyszłe plany OpenAI, zwłaszcza ewentualną debiut na giełdzie.
Plany IPO
W grudniu OpenAI przedstawiło plan, który pozwoliłby oddzielić działalność komercyjną od kontroli rady non-profit, która jest związana obowiązkami, w tym klauzulą w statucie gwarantującą, że sztuczna inteligencja ogólnego przeznaczenia (AGI) przyniesie korzyści całej ludzkości.
Ten plan został jednak odrzucony w poniedziałek. Teraz OpenAI chce, aby organizacja non-profit zachowała kontrolę i stała się głównym udziałowcem nowej korporacji PBC.
Prostsza struktura może ułatwić OpenAI pozyskiwanie dodatkowego kapitału poprzez debiut giełdowy. Biorąc pod uwagę skalę firmy, wysokie koszty operacyjne i ogromne zainteresowanie publiczności, IPO wydaje się prawdopodobnym krokiem w przyszłości.
Stephen Diamond, ekspert od zarządzania korporacjami z Santa Clara University, wskazuje, że nowy plan OpenAI otwiera bardzo wąską ścieżkę do wejścia na giełdę. Organizacje non-profit nie mogą być notowane, ale PBC już tak.
Pojawia się jednak pytanie, co dokładnie należałoby do PBC w przypadku IPO. Diamond zauważa, że kluczowa własność intelektualna może pozostać przy organizacji non-profit, co stawia pod znakiem zapytania wartość potencjalnej oferty publicznej.
OpenAI potwierdza, że non-profit zachowa kontrolę nad technologią, a IPO jest jedynie teoretyczną możliwością. Rose Chan Loui z UCLA dodaje, że akcjonariusze mieliby ograniczony wpływ na decyzje firmy, co utrudniałoby przeprowadzenie tradycyjnej oferty publicznej.
Presja ze wszystkich stron
OpenAI znalazło się pod presją podczas prób restrukturyzacji. Grupa byłych pracowników zwróciła się do prokuratorów generalnych z prośbą o zablokowanie zmian, argumentując, że są one sprzeczne z pierwotnymi celami organizacji.
Nowy plan musi też zadowolić głównych inwestorów, takich jak Microsoft i SoftBank, którzy zainwestowali miliardy dolarów w oczekiwaniu na zmianę struktury. Według doniesień Microsoft jeszcze nie zaakceptował nowego planu, chcąc zabezpieczyć swoją inwestycję.
Największą presję wywiera Elon Musk, współzałożyciel OpenAI, który złożył ofertę przejęcia wartą 97 miliardów dolarów i prowadzi sprawę sądową przeciwko firmie. Musk twierdzi, że OpenAI porzuciło swoją misję non-profit dotyczącą rozwoju AGI.
Chociaż sąd odrzucił część wniosków OpenAI w sprawie Muska, firma zaprzecza, aby to wpłynęło na zmianę planów. Prawnik Muska stwierdził jednak, że nowa struktura "nic nie zmienia" w ich sprawie.